"jestem gorszy w tym, co robię najlepiej i czuję się pobłogosławiony mając ten dar, nasza niewielka grupa zawsze była i będzie aż do końca."
Załaduj broń i przyprowadź swoich przyjaciół
To niezła zabawa -przegrywać i udawać
Ona jest bardzo znudzona i pewna siebie
O nie, znam nieprzyzwoite słowo .
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo! Halo? jak cicho
Halo? Halo? Halo?
Ze zgaszonymi światłami jest mniej niebezpiecznie
Oto jesteśmy. Zabawiajcie nas.
Czuję się głupi i zaraźliwy
Oto jesteśmy. Zabawiajcie nas.
Mulat, albinos,
Komar, moje libido.
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo! Halo? jak cicho
Halo? Halo? Halo?
Ze zgaszonymi światłami jest mniej niebezpiecznie
Oto jesteśmy. Zabawiajcie nas.
Czuję się głupi i zaraźliwy
Oto jesteśmy. Zabawiajcie nas.
Mulat, albinos,
Komar, moje libido.
Jestem gorszy w tym, co robię najlepiej
I czuję się pobłogosławiony mając ten dar
Nasza niewielka grupa zawsze była
I będzie aż do końca.
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo?
I czuję się pobłogosławiony mając ten dar
Nasza niewielka grupa zawsze była
I będzie aż do końca.
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo?
I zapomniałem już dlaczego wciąż [tego] kosztuję
Och tak, to chyba sprawia, że się uśmiecham.
Zauważyłem, że to trudne, trudno było stwierdzić
No cóż, mniejsza z tym, nieważne.
Och tak, to chyba sprawia, że się uśmiecham.
Zauważyłem, że to trudne, trudno było stwierdzić
No cóż, mniejsza z tym, nieważne.
O smells like teen spirit:
Fenomenalny pierwszy singiel z „Nevermind”
(z towarzyszącym mu utworem „Drain You”) pojawił się na rynku w
sierpniu 1991 roku tuż przed wydaniem albumu. Piosenka ta była
doskonałym przykładem brzmienia Nirvany i twórczości Kurta Cobaina.
Charakteryzowały ją niesamowite zmiany dynamiki, wybuchające
między łagodniejszymi akordami i gigantycznym naporem dźwięków. Kryła w
sobie niezwykle chwytliwa melodię, jednocześnie radosną i smutną oraz
tekst, w którym nikt nie potrafi dopatrzyć się sensu. Piosenki
zamieszczone na albumie „Nevermind” nie niosły ze
sobą bardziej czytelnego i wyraźnego przesłania niż utwory z
„Bleach”. Prezentowały jednak osobowość Cobaina w jej całej
skomplikowanej okazałości – jego zwątpienie, gniew, wściekłość,
obrzydzenie i humor. Wszystkie te emocje były jak najbardziej czytelne
bez względu na zawiłość tekstów. Mimo, że
najpopularniejszy utwór z „Nevermind” był typowym mrocznym
zmaganiem się Cobaina z sensem życia i jego brakiem, to inspiracja do
jego napisania pojawiła się w dość nietypowej formie – był nią
dezodorant. Kiedy Cobain mieszkał na North Pear Street w Olympii ,
pewnego wieczoru umówił się ze swoja przyjaciółką
Kathleen Hanna z zespołu Bikini Kill. Grupa ta miała odegrać
istotną rolę w punkowo- feministycznym ruchu „Riot Girl”, który swym
zasięgiem ogarnął Olympię i Seattle. Kurt i Kathleen postanowili oddać
się jednej ze swoich ulubionych zabaw – malowaniu graffiti. Po
upiększeniu kilku ważnych budynków w Olympii
napisami w stylu „God is gay” („Bóg jest pedałem”), wrócili do
mieszkania Cobaina, gdzie Kathleen napisał wielkimi literami na ścianie
„Kurt smells like Teen Spirit” („Kurt pachnie jak Teen Spirit”). Cobain
potraktował to jako komplement, myśląc, że przyjaciółka w ten
interesujący
sposób daje mu do zrozumienia, że nadal ma w sobie cechy
buntowniczego nastolatka. Niestety, zadziałało tu dość specyficzne
poczucie humoru Kathleen – „Teen Spirit” był bowiem dość mdłym
dezodorantem dla młodych kobiet firmy Mennen, kryjącym się na dolnych
partiach sklepowych półek. Dopiero, kiedy Cobain
napisał, nagrał i wydał piosenkę uświadomił sobie, że inspiracja
dla tytułu stał się popularny antyprespirant. Od strony muzycznej
piosenka powstała w dość niezwykłym momencie: Ćwiczyliśmy (z Grohlem) od około trzech miesięcy... powiedział Cobain w wywiadzie udzielonym w styczniu 1994 roku Davidowi Fricke z magazynu „Rolling Stone”. My
z Davidem mieszkaliśmy w Olympii, a Krist w Tacoma. Jeździliśmy tam co
wieczór, by odbywać próby i pisać nowe piosenki. Ja sam
bardzo chciałem napisać piosenkę pop, by na dobre pozbyć się
wpływów The Pixies. Muszę to uczciwie przyznać. Odkąd po raz pierwszy
usłyszałem tę grupę, identyfikowałem się z nią tak bardzo, że powinienem
chyba zostać jej członkiem lub przynajmniej członkiem zespołu grającego
utwory z jej repertuaru. Korzystaliśmy z jej
podejścia do dynamiki – w jednej chwili byliśmy delikatni i
spokojni, by zaraz potem przejść do ostrego i głośnego brzmienia. „Teen
Spirit ” opierał się na bardzo banalnym riffie – bardzo bliskim riffom
grupy Boston czy też „Louie Louie”. Kiedy po raz pierwszy zaprezentował
chłopakom partię
gitarową, Krist spojrzał na mnie i powiedział: „Przecież to
śmieszne”. A ja kazałem im to grać przez półtorej godziny. Podobieństwo akordów „Teen Spirit” do pochodzącego z 1976 roku przeboju grupy Boston „More
Than A Feeling” komentowano bardzo często po ukazaniu się utworu
Nirvany na singlu. Jednak jak to często bywa w przypadku twórczości
Cobaina, fakt ewentualnego zapożyczenia z innego utworu wcale nie
umniejszał siły przekazu jego piosenki. Często też podkreślano mało
zrozumiały i pozornie bezładny tekst. Powszechnie
dopatrywano się w nim pełnego ironii wołania niezadowolonej i
rozczarowanej młodzieży. Interpretację taką wspomagał niejako teledysk
niczym z koszmarnego snu przedstawiający kipiący energią zlot uczniów
szkół średnich. Jednak nawet fani, którzy natychmiast pokochali utwór,
mieli problemy z określeniem, o co tak naprawdę w
nim chodzi. Jeszcze raz okazało się, że przejmujący tekst Cobaina
nie zawierał w sobie zbyt głębokiego przesłania, „Teen Spirit” jawi się
jednak jako posępne odzwierciedlenie uczuć osoby, która jest niechętnym
członkiem mało ciekawej grupy. Radosna energia kryjąca się w muzyce
odbija się od pełnego przygnębienia
tekstu, który otwiera apel Cobaina do przyszłych buntowników:
„Load up on guns” („Naładujcie broń”). W refrenie pojawiają się zaś
elementy niezbędne przy każdym natchnionym spotkaniu nastolatków:
mulaci, albinosi, komar i libido Cobaina. Jeden z wersów, który wyróżnia
się od pozostałych: „Here we
are now, entertain us” („Oto jesteśmy, zabawiajcie nas”) ma swoją
własną historię. Był bowiem odzywką stosowaną przez Cobaina „na
wejście”. Mówiłem to dla przełamania lodów za każdym razem, gdy zjawiałem się na jakiejś imprezie,
powiedział we wspomnianym
wcześniej wywiadzie dla „Rolling Stone”. Wiele razy, gdy stoisz
otoczony tłumem, jesteś znudzony i czujesz się nieswojo. Dlatego też
mawiałem w takich przypadkach: Oto jesteśmy, zabawiajcie nas. Przecież wy nas tu zaprosiliście.
Życie stopniowo, w bardzo bolesny dla Cobaina sposób,
stawało się odbiciem jego sztuki. W miarę jak popularność Nirvany
rosła i coraz więcej fanów przygarniało cyniczny „Teen Spirit” z całą
przepełniającą ich nastoletnią energią piosenka stawał się dla jej
autora coraz większym ciężarem. Na ostatnich koncertach zespołu muzycy
celowo pomijali ten wielki przebój,
mimo, że rzesze fanów domagały się właśnie zagrania na bis właśnie
tej piosenki.
Wykonanie solo Kurta:
P.S Przepraszam za taki pojebany wstęp, jakiś pokemon niestety chciał podkreślić swój styl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz