środa, 27 czerwca 2012

"smell like teen spirit"

"jestem gorszy w tym, co robię najlepiej i czuję się pobłogosławiony mając ten dar, nasza niewielka grupa zawsze była i będzie aż do końca."

Załaduj broń i przyprowadź swoich przyjaciół
To niezła zabawa -przegrywać i udawać
Ona jest bardzo znudzona i pewna siebie
O nie, znam nieprzyzwoite słowo .


  Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo! Halo? jak cicho
Halo? Halo? Halo?

Ze zgaszonymi światłami jest mniej niebezpiecznie
Oto jesteśmy. Zabawiajcie nas.
Czuję się głupi i zaraźliwy
Oto jesteśmy. Zabawiajcie nas.
Mulat, albinos,
Komar, moje libido.


 Jestem gorszy w tym, co robię najlepiej
I czuję się pobłogosławiony mając ten dar
Nasza niewielka grupa zawsze była
I będzie aż do końca.

Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo? Jak cicho
Halo? Halo? Halo?


I zapomniałem już dlaczego wciąż [tego] kosztuję
Och tak, to chyba sprawia, że się uśmiecham.
Zauważyłem, że to trudne, trudno było stwierdzić
No cóż, mniejsza z tym, nieważne.



O smells like teen spirit:


Fenomenalny pierwszy singiel z  „Nevermind” (z towarzyszącym mu utworem „Drain You”) pojawił się na rynku w sierpniu 1991 roku tuż przed wydaniem albumu. Piosenka ta była doskonałym przykładem brzmienia Nirvany i twórczości Kurta Cobaina. Charakteryzowały ją niesamowite zmiany dynamiki, wybuchające między łagodniejszymi akordami i gigantycznym naporem dźwięków. Kryła w sobie niezwykle chwytliwa melodię, jednocześnie radosną i smutną oraz tekst, w którym nikt nie potrafi dopatrzyć się sensu. Piosenki zamieszczone na albumie „Nevermind” nie niosły ze sobą bardziej czytelnego i wyraźnego przesłania niż utwory z „Bleach”. Prezentowały jednak osobowość Cobaina w jej całej skomplikowanej okazałości – jego zwątpienie, gniew, wściekłość, obrzydzenie i humor. Wszystkie te emocje były jak najbardziej czytelne bez względu na zawiłość tekstów. Mimo, że najpopularniejszy utwór z „Nevermind” był typowym mrocznym zmaganiem się Cobaina z sensem życia i jego brakiem, to inspiracja do jego napisania pojawiła się w dość nietypowej formie – był nią dezodorant. Kiedy Cobain mieszkał na North Pear Street w Olympii , pewnego wieczoru umówił się ze swoja przyjaciółką Kathleen Hanna z zespołu Bikini Kill. Grupa ta miała odegrać istotną rolę w punkowo- feministycznym ruchu „Riot Girl”, który swym zasięgiem ogarnął Olympię i Seattle. Kurt i Kathleen postanowili oddać się jednej ze swoich ulubionych zabaw – malowaniu graffiti. Po upiększeniu kilku ważnych budynków w Olympii napisami w stylu „God is gay” („Bóg jest pedałem”), wrócili do mieszkania Cobaina, gdzie Kathleen napisał wielkimi literami na ścianie „Kurt smells like Teen Spirit” („Kurt pachnie jak Teen Spirit”). Cobain potraktował to jako komplement, myśląc, że przyjaciółka w ten interesujący sposób daje mu do zrozumienia, że nadal ma w sobie cechy buntowniczego nastolatka. Niestety, zadziałało tu dość specyficzne poczucie humoru Kathleen – „Teen Spirit” był bowiem dość mdłym dezodorantem dla młodych kobiet firmy Mennen, kryjącym się na dolnych partiach sklepowych półek. Dopiero, kiedy Cobain napisał, nagrał i wydał piosenkę uświadomił sobie, że inspiracja dla tytułu stał się popularny antyprespirant. Od strony muzycznej piosenka powstała w dość niezwykłym momencie: Ćwiczyliśmy (z Grohlem)  od około trzech miesięcy... powiedział Cobain w wywiadzie udzielonym w styczniu 1994 roku Davidowi Fricke z magazynu „Rolling Stone”. My z Davidem mieszkaliśmy w Olympii, a Krist w Tacoma. Jeździliśmy tam co wieczór, by odbywać próby i pisać nowe piosenki. Ja sam bardzo chciałem napisać piosenkę pop, by na dobre pozbyć się wpływów The Pixies. Muszę to uczciwie przyznać. Odkąd po raz pierwszy usłyszałem tę grupę, identyfikowałem się z nią tak bardzo, że powinienem chyba zostać jej członkiem lub przynajmniej członkiem zespołu grającego utwory z jej repertuaru. Korzystaliśmy z jej podejścia do dynamiki – w jednej chwili byliśmy delikatni i spokojni, by zaraz potem przejść do ostrego i głośnego brzmienia. „Teen Spirit ” opierał się na bardzo banalnym riffie – bardzo bliskim riffom grupy Boston czy też „Louie Louie”. Kiedy po raz pierwszy zaprezentował chłopakom partię gitarową, Krist spojrzał na mnie i powiedział: „Przecież to śmieszne”. A ja kazałem im to grać przez półtorej godziny.  Podobieństwo akordów „Teen Spirit” do pochodzącego z 1976 roku przeboju grupy Boston  „More Than A Feeling” komentowano bardzo często po ukazaniu się utworu Nirvany na singlu. Jednak jak to często bywa w przypadku twórczości Cobaina, fakt ewentualnego zapożyczenia z innego utworu wcale nie umniejszał siły przekazu jego piosenki. Często też podkreślano mało zrozumiały i pozornie bezładny tekst. Powszechnie dopatrywano się w nim pełnego ironii wołania niezadowolonej i rozczarowanej młodzieży. Interpretację taką wspomagał niejako teledysk niczym z koszmarnego snu przedstawiający kipiący energią zlot uczniów szkół średnich. Jednak nawet fani, którzy natychmiast pokochali utwór, mieli problemy z określeniem, o co tak naprawdę w nim chodzi. Jeszcze raz okazało się, że przejmujący tekst Cobaina nie zawierał w sobie zbyt głębokiego przesłania, „Teen Spirit” jawi się jednak jako posępne odzwierciedlenie uczuć osoby, która jest niechętnym członkiem mało ciekawej grupy. Radosna energia kryjąca się w muzyce odbija się od pełnego przygnębienia tekstu, który otwiera apel Cobaina do przyszłych buntowników: „Load up on guns” („Naładujcie broń”). W refrenie pojawiają się zaś elementy niezbędne przy każdym natchnionym spotkaniu nastolatków: mulaci, albinosi, komar i libido Cobaina. Jeden z wersów, który wyróżnia się od pozostałych: „Here we are now, entertain us” („Oto jesteśmy, zabawiajcie nas”) ma swoją własną historię. Był bowiem odzywką stosowaną przez Cobaina „na wejście”. Mówiłem to dla przełamania lodów za każdym razem, gdy zjawiałem się na jakiejś imprezie, powiedział we wspomnianym wcześniej wywiadzie dla „Rolling Stone”. Wiele razy, gdy stoisz otoczony tłumem, jesteś znudzony i czujesz się nieswojo. Dlatego też mawiałem w takich przypadkach: Oto jesteśmy, zabawiajcie nas. Przecież wy nas tu zaprosiliście. Życie stopniowo, w bardzo bolesny dla Cobaina sposób, stawało się odbiciem jego sztuki. W miarę jak popularność Nirvany rosła i coraz więcej fanów przygarniało cyniczny „Teen Spirit” z całą przepełniającą ich nastoletnią energią piosenka stawał się dla jej autora coraz większym ciężarem. Na ostatnich koncertach zespołu muzycy celowo pomijali ten wielki przebój, mimo, że rzesze fanów domagały się właśnie zagrania na bis właśnie tej piosenki.






             Wykonanie solo Kurta:



P.S Przepraszam za taki pojebany wstęp, jakiś pokemon niestety chciał podkreślić swój styl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz